Kategoria: Klamki

Dodatki dobrze zgrane w efektowny styl glamour

Wnętrza glamour faworyzują złoto w najczystszej postaci - niechaj lśni, dodaje elegancji i dystyngowania. Aranżacje romantyczne i utrzymane w stylu shabby chic preferują złocenia z delikatną patyną, elementami w kolorze starego złota, kruszcu z historią, niekoniecznie prawdziwą.

 

 

We wnętrzach nowoczesnych akcenty złote dozujemy z umiarem, jednak i tutaj ta wyjątkowa barwa może mieć swoje mocne wystąpienia – modernistyczne lampy ze złotym wnętrzem są szalenie modne od kilku sezonów i chętnie proponowane przez projektantów.

 

Złoto we wnętrzach jest wdzięczne, lecz niełatwe. To jeden z tych akcentów, który użyty nieumiejętnie, bez odpowiedniej równowagi i w nadmiarze, może powodować efekt zgoła odmienny od zamierzonego. W sztuce wnętrzarskiej istnieją bowiem dwa rodzaje kiczu: zamierzony, będący swoistym żartem, puszczeniem oka do odbiorcy, akcentem mającym na celu rozładowanie nadmiernej powagi i powściągliwości w aranżacji i ten drugi, niechlubny i niechciany. Złoto dobrze jest dozować z umiarem, by nie wkroczyć niepostrzeżenie w rejony tego drugiego kiczu. Nie bójmy się łączyć akcentów złote z innymi barwami. Tu właściwie nie ma limitu, a jedynym kryterium są indywidualne preferencje. Drzwi z surowego drewna, wykończone białą bejcą i zaopatrzone w złotą klamkę doskonale wypadną w wielu rozmaitych stylizacjach, podobnie utrzymane w tejże kolorystyce ozdobne tekstylia. Jednakże złocony królik w postaci oryginalnej lampki stołowej to już wyższa szkoła wtajemniczenia, wymagająca poważniejszej aranżacyjnej refleksji.

 

09

We wnętrzach nowoczesnych akcenty złote dozujemy z umiarem, jednak i tutaj ta wyjątkowa barwa może mieć swoje mocne wystąpienia – modernistyczne lampy ze złotym wnętrzem są szalenie modne od kilku sezonów i chętnie proponowane przez projektantów.

 

Złoto we wnętrzach jest wdzięczne, lecz niełatwe. To jeden z tych akcentów, który użyty nieumiejętnie, bez odpowiedniej równowagi i w nadmiarze, może powodować efekt zgoła odmienny od zamierzonego. W sztuce wnętrzarskiej istnieją bowiem dwa rodzaje kiczu: zamierzony, będący swoistym żartem, puszczeniem oka do odbiorcy, akcentem mającym na celu rozładowanie nadmiernej powagi i powściągliwości w aranżacji i ten drugi, niechlubny i niechciany. Złoto dobrze jest dozować z umiarem, by nie wkroczyć niepostrzeżenie w rejony tego drugiego kiczu. Nie bójmy się łączyć akcentów złote z innymi barwami. Tu właściwie nie ma limitu, a jedynym kryterium są indywidualne preferencje. Drzwi z surowego drewna, wykończone białą bejcą i zaopatrzone w złotą klamkę doskonale wypadną w wielu rozmaitych stylizacjach, podobnie utrzymane w tejże kolorystyce ozdobne tekstylia. Jednakże złocony królik w postaci oryginalnej lampki stołowej to już wyższa szkoła wtajemniczenia, wymagająca poważniejszej aranżacyjnej refleksji.

wstecz